Grudzień powitaliśmy wygraną z UMKS Gwardią Legionowo.
Spotkanie nie rozpoczęło się dla nas najlepiej. Przeciwnicy z Legionowa w pierwszej części grali bardzo dobrze i ciężko nam było przejąć kontrolę nad sytuacją. Przez cały czas graliśmy punkt za punkt i odskoczyć udało się dopiero w samej końcówce. Prowadziliśmy już czterema oczkami i ostatecznie wygraliśmy premierową odsłonę 25:21.
Podobnie jak w poprzednim secie sam początek należał do rywali. W końcu na linii dziewiątego metra pojawił się Karol Tytoń i dzięki jego fantastycznym zagrywkom odebraliśmy UMKS-owi prowadzenie. Szybko odskoczyliśmy i nie pozwoliliśmy się dogonić. Raz po raz męczyliśmy przyjezdnych zagrywką, kolejną punktowa serią popisali się Maciej Bereza i Filip Witkowski. Bez większych problemów triumfowaliśmy 25:19.
Rozpędzeni dwoma wygranymi setami dobrze rozpoczęliśmy kolejną odsłonę, już na samym początku zyskując przewagę. Przeciwnicy z Legionowa grali bardzo nerwowo i nie mogli pogodzić się z niektórymi decyzjami sędziów, co poskutkowało żółtą kartką. Na nasze nieszczęście ten bodziec zadziałał pobudzająco i UMKS odrobił straty. W ostatniej chwili udało nam się opanować trudną sytuację. Kropkę nad „i” postawił nasz rozgrywający, który zakończył spotkanie… atakiem 😉
MUKS Tie-Break Piastów – UMKS Gwardia Legionowo 3:0 (25:21, 25:19, 25:21)
MUKS Tie-Break Piastów: Bereza, Ajdys, Markowicz, Nowakowicz, Nowakowski, Sarna, Stańczyk, Szubarczyk, Tytoń, Witkowski
UMKS Gwardia Legionowo: Piłatowicz, Kaczko, Tomaszewski, Siemieniec, Psiuk, Olczak, Głuch, Boniecki, Siewierek