Cóż to był za mecz! Niepokonani jak dotąd siatkarze z Sulejówka musieli uznać wyższość Tie-Break’a. Z Piastowa udało im się wywieźć jeden punkt.
Początek spotkania niestety nie ułożył się dla nas najlepiej. Mimo wyrównanej, zaciętej walki przegraliśmy z minimalną stratą, 23:25. Nasi zawodnicy nie pozwolili, żeby ten mały falstart wpłynął na bieg meczu i w kolejnym secie to my mogliśmy cieszyć się z wygranej, nota bene przy takim samym wyniku – 25:23 😉 Następna partia minęła pod całkowitym naszym panowaniem. „Siedziało” wszystko, od zagrywki po blok. dzięki temu szybko udało nam się uzyskać bezpieczną przewagę i ostatecznie wygrać ze znaczącą przewagą (25:18). Mieliśmy szansę na zakończenie spotkania w czterech częściach, ale przeciwnikom z Sulejówka udało się uciec w samej końcówce. Musieliśmy niestety obejść się ze smakiem, jeżeli liczyliśmy na pełną pulę punktów w tym meczu… Do tie-break’a nasi siatkarze przystąpili z całkowicie nową energią, szybko wyrwali się na prowadzenie i nie wypuścili go z rak aż do końcowego gwizdka. Kropkę nad „i” postawił nie pierwszy w tym spotkaniu widowiskowy as serwisowy (15:11). W ten sposób dopisaliśmy na swoje konto drugie zwycięstwo.
Już za kilka dni, bo we wtorek, 20 listopada, nasi zawodnicy zagrają pierwszy mecz wyjazdowy. Gościć będziemy w Piasecznie, a naszym przeciwnikiem będzie tamtejsza Astoria.
MUKS Tie-Break Piastów – UKS Herkules Sulejówek 3:2 (23:25, 25:23, 25:18, 20:25, 15:11)
MUKS Tie-Break Piastów: Różycki (K), Ajdys, Balcerek, Bereza, Eliasz, Markowicz, Nowakowicz, Nowakowski, Stańczyk, Szubarczyk, Tytoń, Witkowski, Brzózka (L), Reszka (L)
UKS Herkules Sulejówek: Maciej Behr (K), Szuba, Kimszal, Romanowski, Ulejczyk, Jaroszek, Mateusz Behr, Kostarczyk, Nagiel, Gil, Marcjanek (L)