Nasz zespół po heroicznym boju pokonuje drużynę SPS Volley 3:2 i wywozi 2 cenne punkty z gorącego ostrołęckiego terenu!
Z jedną korektą w meczowym składzie, drużyna MUKS Tie-Break wyruszyła na podbój Ostrołęki. M. Gałązkę zastąpił środkowy Filip Witkowski. Spotkanie od samego początku zapowiadało się na emocjonujące, temperatura na sali oraz atmosfera na trybunach tylko potęgowała te uczucia.
Spotkanie rozpoczęliśmy w identycznym zestawieniu jak mecz ze Spartą w Piastowie. Trzeba przyznać, że szóstka desygnowana przez trenera Lukowskiego radziła sobie całkiem dobrze na początku sobotniej rywalizacji. Mieliśmy bardzo dobre przyjęcie, które przekładało się na solidne rozegranie i skuteczne ataki, również w kontrach, co pozwalało nam kontrolować przebieg pierwszej partii. Wyglądaliśmy na monolit, którego SPS nie będzie w stanie rozbić, krótkie zmiany w sytuacji kilku słabszych przyjęć, kiedy rywal był w stanie złapać kontakt, dały wymierny skutek w postaci zwycięstwa w secie 25:21.
Na placu gry w drugiej odsłonie pozostało 2 zawodników którzy kończyli pierwszą partię Karol Tytoń i Radek Reszka na libero. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał również Filip Witkowski. Drużyna konsekwentnie grała swoją dobrą siatkówkę, mimo, że SPS Volley ciągle mocno naciskał, szczególnie po zmianie rozgrywającego, który uporządkował poczynania gospodarzy. Niestety elementem który burzył wszystkie nasze starania była zagrywka. Postawa w tym elemencie była delikatnie mówiąc słaba, tak naprawdę nadrabialiśmy innymi elementami, przede wszystkim obroną. Na nic zdała się klasyczna podwójna zmiana, również dlatego, że mieliśmy słabszy moment w przyjęciu. Na boisko wrócił Maciek Brzózka, pojawił się również Rafał Pachnicki. Niestety w końcówce w lepszym położeniu byli gospodarze, przy grze na przewagi, to oni byli o ten punkcik z przodu, mieli dwie piłki setowe w górze, a przy trzeciej takiej sytuacji zakończyli seta, wygrywając 27:25.
Końcówka drugiego seta zdecydowanie odbiła się na naszej grze w trzeciej odsłonie. Mimo bardzo poprawnego przyjęcia nie mogliśmy sobie poradzić z dobrze funkcjonującym blokiem rywali. Trener Lukowski był zmuszony szybko wykorzystać 2 czasy, które nie przyniosły pożądanych efektów. Serwis nadal nie wyrządzał szkody rywalom, którzy dzięki dobremu przyjęciu grali bardzo szybko skrzydłami, zdobywali punkt za punktem i powiększali swoją przewagę. Tie-Break nie punktował w ogóle, zdecydowana większość naszych zdobyczy, była skutkiem błędów gospodarzy. Kolejne roszady w składzie na niewiele się zdały, tak naprawdę były przygotowaniem do 4 partii, która miała dać odpowiedź czy jesteśmy w stanie odwrócić losy tego spotkania.
Udało się stanąć na wysokości zadania, pełni animuszu świetnie rozpoczęliśmy 4 partię, przede wszystkim dzięki bardzo skutecznemu blokowi na lewym skrzydle rywali, z każdą akcją odzyskując pewność siebie, z którą wyszliśmy na parkiet w pierwszym secie. Po kilku lepszych akcjach wrócił również luz w polu serwisowym, zaczęliśmy zdobywać punkty seryjnie (szczególne brawa dla Konrada Skorka!), co pozwoliło na spokojną grę przez drugą część seta, wyraźne zwycięstwo w secie 25:14, a tym samym doprowadzenie do tie-breaka!
W decydującej partii zagraliśmy z identyczną konsekwencją, już na starcie osiągając dwu-, trzypunktową przewagę. Z bardzo stabilnym przyjęciem, dobrym atakiem, wykorzystując każdą nadarzającą się okazję na kontrę, kontrolowaliśmy przebieg 5 seta, wygrywając go do 10 i cały mecz 3:2!!
SPS Volley Ostrołęka – MUKS Tie-Break Piastów 2:3 (21:25, 27:25, 25:14, 14:25, 10:15.)
Skład drużyny: K. Skorek, R. Nowakowski, M. Bogucki, D. Stańczyk, P. Różycki, K. Markowicz (c), M. Brzózka (libero), R. Reszka (libero) oraz M. Trzciński, K. Tytoń, K. Wróblewski, J. Stańczyk, F. Witkowski, R. Pachnicki. Trener: T. Lukowski.
~av_kedara